Tempo Białka - strona nieoficjalna

W ekipie Macieja Melzera największą niespodzianką był sam trener, ponieważ musiał tego dnia stanąć między słupkami, łatając dziurę po nieobecnym Piotrze Kłapycie. Poza tym zabrakło Michała Marka i Jakuba Drobnego, którzy do zespołu dołączą później, po swoich powrotach z zagranicy. Nie mógł też pojawić się jeden z nowych nabytków Tempa, Damian Smajek. Kadra uzupełniona została jednak czterema, przede wszystkim będącymi w wieku młodzieżowca, graczami, którzy mają za sobą już starty w Tempie czy innych lokalnych kubach, ale ostatnio występowali jedynie w rozgrywkach amatorskich.

Zespół z Pilicy nie miał zamiaru chować się za gardą i szybko stworzył sobie dobrą okazję, po penetrującym, prostopadłym zagraniu. Po kolejnym jeden z przyjezdnych znalazł się sam na sam z Maciejem Melzerem i choć szkoleniowiec Tempa wygrał pierwsze starcie, to piłka przefrunęła za jego plecy, gdzie atakujący łatwo umieściłby piłkę w siatce. Trener gospodarzy jednak sprytnie powalił rywala, podnosząc się z murawy, co skończyło się pewnie wykorzystanym rzutem karnym. Przyjezdni nie zmienili sposobu gry, próbując dziurawić obronę kolejnymi podaniami za plecy białczańskich defensorów. Oni oraz ich koledzy z formacji ofensywnych przez pierwszy kwadrans nie do końca potrafili "ugryżć" przeciwników, ale wreszcie złapali rytm po wejściach skrzydłami. Lewą flanką popędził Kamil Lenik, został brzydko wycięty i do stałego fragmentu podszedł Jakub Korba. Dokładna wrzutka na drugi słupek, jeszcze dokładniejsze zamknięcie głową przez - od początku wyróżniającego się oraz nieźle współpracującego z Marcinem Salą na prawej stronie - Janka Woźnego i był remis. Wydawało się, że białczanie opanowują boiskową sytuację, ale po pół godzinie gry, jeden z pilickich pomocników wrzucił "granat" za plecy Melzera, świetnie celując pod poprzeczkę z dystansu. Być może etatowy golkiper mógłby zrobić więcej - niemniej strzał gracza z Pilicy trzeba docenić. To prowadzenie udało się utrzymać jedynie przez pięć minut. Z lewej strony idealną, blisko 40-metrową centrą popisał się Łukasz Raczek, a wychodzący Bartłomiej Goryl niczym profesor zgasił piłkę i mocno uderzył w lewy dolny róg. Po kolejnych pięciu minutach Tempu udało się pierwszy raz wyjść na czoło. Z rzutu wolnego z 25 metrów zakręcił Paweł Mentel, nie popisał się golkiper i nadciągający Dariusz Szymoniak z zimną krwią poprawił próbę kolegi. Mniej więcej wtedy nad boiskiem rozpętała się burza, która nieco ucichła w przerwie, ale z pełną mocą zaatakowała tuż po zmianie stron.

W ciężkich warunkach zdecydowanie lepiej odnaleźli się gracze z Białki. W 50. minucie wyszli z własnej połowy z koronkową akcją, z lewej strony wpadł Kamil Lenik, dograł do Goryla, a ten dopełnił formalności. Niecałe cztery minuty później w pięknym stylu przypomniał o sobie Grzegorz Pacyga. Jego uderzenie z dystansu wpadło pod poprzeczkę i jego zespół zaczął wyraźnie przejmować kontrolę nad wydarzeniami. Nie zmieniły tego cztery jednocześnie zarządzone przez trenera Melzera zmiany. Młodzi gracze, wspomagani skrzydłowymi Lenikiem i Woźnym, jak szarańcza grasowali na bokach, nie dając oponentom chwili wytchnienia. Po takim właśnie ataku padła ostatnia bramka tego spotkania. Akcję rozrzucono ze środka do nadciągającego Woźnego, ten nie wykorzystał nadarzającej się szansy, ale zdołał jeszcze kopnąć w kierunku Szymoniaka, od którego futbolówka odbiła się w stronę światła bramki, gdzie wyroku musiał już dokonać jeden z zawodników testowanych.

mecz towarzyski

TEMPO Białka - PILICZANKA Pilica

6:2 (3:2) 

bramki:
0:1 gracz Piliczanki  7.-karny
1:1 Jan Woźny  21.-głową (po rzucie wolnym Jakuba Korby)
1:2 gracz Piliczanki  31.
2:2 Bartłomiej Goryl  36. (po dośrodkowaniu Łukasza Raczka)
3:2 Dariusz Szymoniak  42. (dobitka rzutu wolnego Pawła Mentla)
4:2 Bartłomiej Goryl  50. (po podaniu Kamil Lenika)
5:2 Grzegorz Pacyga  54. (po podaniu Jana Woźnego)
6:2 zawodnik testowany  79. (po podaniu Dariusza Szymoniaka)

 -

skład - Tempo:
Maciej Melzer - Kamil Lenik, Mariusz Bielarz, Paweł Mentel, Marcin Sala (55. zawodnik testowany) - Łukasz Raczek (55. zawodnik testowany), Jakub Korba, Grzegorz Pacyga (55. zawodnik testowany), Jan Woźny - Dariusz Szymoniak, Bartłomiej Goryl (55. zawodnik testowany)

widzów: 60

• Komentarzy [0]
• czytano: [1084]
• DO