Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.
Zawodnicy Tempa szybko zapomnieli i powetowali sobie kłującą porażkę z Sosnowianką Stanisław Dolny, podczas niedzielnego spotkania z Orłem Balin. O ile w pierwszej połowie broniący się przed spadkiem balinianie nawiązywali skuteczną walkę z gospodarzami remisując 1:1, to po przerwie na boisku rządzili gracze z Białki, strzelając cztery gole i nie tracąc żadnego. Pierwszą bramkę dla zwycięzców zdobył Michał Puzik. W drugich czterdziestu pięciu minutach swoje pierwsze dwa gole wiosną zdobył Sebastian Młynarczyk, a jednego także Grzegorz Pacyga. Szczególne było trafienie Daniela Lewandowskiego, który pokazał, że po kilku latach przerwy od piłki, można istotnie zaznaczyć swoją obecność w zespole.
foto: Dominika Hubicka
Trener gości, Piotr Szczotka nie miał tego dnia zbyt wielkiego pola manewru, bo dysponował ledwie 12-osobową kadrą. Jedynym rezerwowym był młodzieżowiec Kamil Warzecha - zwyczajowo gracz pola, ale tego dnia pełniący (a raczej mający pełnić) rolę rezerwowego bramkarza. U gospodarzy kadra nieco większa, bo licząca 16 graczy, ale wobec braku możliwości skorzystania do końca sezonu z Jana Woźnego, Maciej Melzer też musiał nieco "pokombinować" z zestawieniem. W ten sposób po raz pierwszy po powrocie do treningów w pierwszym składzie w meczu mistrzowskim wybiegł Daniel Lewandowski (zastąpił Woźnego na lewej obronie). Drugim zawodnikiem młodzieżowym w wyjściowej jedenastce został z kolei Łukasz Raczek, który tym samym zmusił napastnika Sebastiana Młynarczyka do zajęcia miejsca na ławce rezerwowych.
Najważniejszym wydarzeniem pierwszych dziesięciu minut było to, że swoją jedyną zmianę musieli wykorzystać balinianie. Z Mariuszem Bielarzem zderzył się pomocnik Tomasz Warzecha, co skutkowało przedwczesnym zakończeniem udziału w meczu, a także założeniem kilku szwów. Gdy gra rozpoczęła się wreszcie na dobre, zgodnie z oczekiwaniami - zwłaszcza miejscowych - padł gol dla Tempa. Grzegorz Pacyga dograł piłkę do Michała Puzika, ten miał dołożyć nogę, ale zrobił to tak (nie)szczęśliwie, że strzał przelobował Grzegorza Ryszkę. Białczan na tyle uspokoiło planowe objęcie prowadzenia, że około 10 minut później... stracili je. Strzał z dystansu zdołał odbić Piotr Kłapyta, ale defensorzy nie zaasekurowali go, co skończyło się dokładną centrą i celną główką - będącego od dwudziestu minut na boisku - Kamila Warzechy. Wyrównanie zdecydowanie wybiło z rytmu ekipę z Białki. Choć widać było, że jej graczy satysfakcjonuje tylko wygrana, to rywale pokazali, że kompletnie nie interesuje ich obecne miejsce w tabeli i mają pełne prawo liczyć na spokojne utrzymanie.
W drugiej połowie zmieniły się nieco warunki, ponieważ zaczął siąpić deszcz. Długo nie zmieniał się jednak obraz gry. Kluczowym momentem okazało się wejście Sebastiana Młynarczyka za - nie mającego swojego dnia - Bartłomieja Goryla. W dużej mierze dzięki niemu białczanom udało się w ostatnim kwadransie wyraźnie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 78. minucie Młynarczyk przejął piłkę w środku pola, pomknął lewym skrzydłem, idealnie dośrodkował, a Grzegorz Pacyga uderzył w kierunku długiego rogu, tym samym chyba w najlepszym możliwym momencie zdobywając pierwszego wiosennego gola. Asystujący pozazdrościł strzelcowi i dwie minuty później sam zanotował trafienie, kończąc siedem meczów bramkowej posuchy. Tempo nie zwolniło tempa, co po kolejnych 120 sekundach przyniosło prowadzenie 4:1. Drugi gol Sebastiana Młynarczyka - tym razem głową - druga asysta Michała Puzika, więc rezultat spotkania został rozstrzygnięty. W końcówce pokazał się jeszcze wprowadzony Dariusz Owsiak, który dograł do Daniela Lewandowskiego. Białczański weteran z bliska skierował futbolówkę do siatki, koronując swój powrót do pierwszej drużyny.
23. kolejka ligi okręgowej
TEMPO Białka - ORZEŁ Balin
5:1 (1:1)
bramki:
1:0 Michał Puzik 23. (po podaniu Grzegorza Pacygi)
1:1 Kamil Warzecha 31.-głową
2:1 Grzegorz Pacyga 78. (po podaniu Sebastiana Młynarczyka)
3:1 Sebastian Młynarczyk 80. (po dośrodkowaniu Michała Puzika)
4:1 Sebastian Młynarczyk 82.-głową (po dośrodkowaniu Michała Puzika)
5:1 Daniel Lewandowski 90+1. (po podaniu Dariusza Owsiaka)
Dawid Pluta (78.-faul), Grzegorz Ryszka (83.-krytyka orzeczeń sędziego; obaj Orzeł)
skład - Tempo:
Piotr Kłapyta - Daniel Lewandowski, Mariusz Bielarz, Szymon Marek, Michał Marek - Michał Puzik, Grzegorz Motor (77. Paweł Mentel), Grzegorz Pacyga, Łukasz Kryjak (83. Dariusz Owsiak) - Bartłomiej Goryl (60. Sebastian Młynarczyk), Łukasz Raczek (83. Wojciech Pająk)
skład - Orzeł:
Grzegorz Ryszka - Krystian Dulowski, Damian Galos, Radomir Jarzynka, Piotr Ochmański, Dawid Pluta, Seweryn Podralski, Paweł Stępień, Tomasz Warzecha (10. Kamil Warzecha), Mateusz Zdun, Krystian Żuraw
sędziował: Szymon Dziadowiec (KS Oświęcim)
widzów: 200
LKS Bestwina | 0:3 | Tempo Białka |
2019-02-23, 15:00:00 Czechowice-Dziedzice |
||
relacja » | ||
mecz towarzyski | ||
oceny zawodników » |
Ostatnia kolejka 1 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
Liga Okręgowa » Wadowice | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
dzisiaj: 147, wczoraj: 162
ogółem: 2 912 398
statystyki szczegółowe