Tempo Białka - strona nieoficjalna

Sytuacje suszan i białczan wiosną są jak dwa bieguny. Gracze Macieja Melzera (swego czasu pracował w stolicy powiatu suskiego) plan spełnili w stu procentach inkasując jak dotąd 6 punktów. Podopieczni Pawła Krzeszowiaka (cenionego jako zawodnika w Białce) na swoją pierwszą zdobycz punktową czekają (wraz z Orłem Balin i Górnikiem Brzeszcze). I o ile wielkim zdziwieniem nie była ich porażka w Chełmku, to brak punktów w domowym meczu z Sołą Łęki jest pierwszym ostrzeżeniem.

Niestety, dla  gospodarzy sobotniego meczu, forma z przedsezonowych sparingów przeniosła się jak dotąd na ligę. Ekipa z Suchej Beskidzkiej zdołała minimalnie pokonać tylko występujących w krakowskiej klasie okręgowej Czarnych Staniątki, poza tym doznając pięciu porażek; chociaż trzeba oddać, że przeciwnikami nie byli słabeusze. Jednym z rywali byli właśnie białczanie, którzy jeszcze w lutym, na sztucznej murawie stadionu Szkoły Mistrzostwa Sportowego wygrali 3:1. Gole dla wygranych zdobywali Grzegorz Pacyga, Michał Puzik i Bartłomiej Goryl, a jedyna bramka dla pokonanych to dzieło Roberta Starowicza.

Starowicza, a także Rafała Magiery jednak w derbowym starciu zabraknie, podobnie jak w pierwszych dwóch meczach wiosny. Ze Suchej odszedł ponadto Mateusz Lociński (powrót do Beskidu Gilowice) - etatowy pomocnik. Chociaż można by polemizować czy 21-latek dawał aż taką jakość drużynie, bo jesienią nie zdobył żadnej bramki. Kto wobec tego powinien zadbać o strzelanie? Suscy fani liczą przede wszystkim na trójkę: Paweł Rak, Tomasz Ścieszka, Kamil Dyduch. Pierwszy to najskuteczniejszy strzelec drużyny, mający na koncie 10 bramek, drugi popisał się trafieniem z rzutu wolnego przeciwko Sole Łęki, a trzeci ma wyjątkowy patent na Tempo, chociażby swoim pięknym golem zapewniając jesienną wygraną w Białce. Sympatycy i zawodnicy z Suchej Beskidzkiej nie mają absolutnie nic przeciwko, by ten scenariusz powtórzył się w sobotnie popołudnie.

Marzenia graczy Tempa kierowane są raczej ku starciu z maja 2013 roku, gdy białczanie wygrali na stadionie przy ulicy Mickiewicza 4:1 (trzy bramki Klemensa Drobniaka, jedna Pawła Kozieła - honorową zdobył wspominany Dyduch). Bilans zeszłosezonowych meczów z kolei już dla Babiej Góry. W Białce w mocno deszczowej potyczce było 0:0, a obie drużyny zmarnowały po jednej kapitalnej sytuacji: w pierwszej części Tomasz Ścieszka przestrzelił rzut karny, a w drugiej do pustej bramki piłki nie skierował Michał Bisaga. W rewanżu suszanie zwyciężyli 2:0 po strzałach Dyducha i Roberta Starowicza, a goście kończyli mecz w dziewiątkę po czerwonych kartkach dla Jana Woźnego oraz Pawła Kaczmarczyka. Na początku tamtego sezonu ekipy zmierzyły się też (w Suchej) w meczu IV rundy Pucharu Polski na szczeblu podokręgu. Na gola Michała Puzika odpowiedział z rzutu karnego Jacek Leśniak, a gospodarze okazali się lepsi w konkursie jedenastek wygrywając go 5-3.

Można zaryzykować tezę, że dzięki temu iż odwołano ostatnio mecz białczan z Brzeziną Osiek, to trener Maciej Melzer dysponuje ponownie kompletną kadrą. Zagrożeni jednym meczem pauzy byli bowiem (ciągle są, ale to groźba przyszłych kolejek), mający po trzy żółte kartoniki na koncie, Bartłomiej Goryl, Grzegorz Motor, Łukasz Kryjak, Mariusz Bielarz. Nikt więc nie rozpatruje nieistniejących problemów, wszyscy są w pełni sił, wyczekując nadchodzącej potyczki, w której osiągnięcie korzystnego rezultatu powinno być najtrudniejszym zadaniem, przed jakim wiosną stanęła białczańska drużyna.

Przewidywany wyjściowy skład Tempa:

P. Kłapyta - J. Woźny, Sz. Marek, M. Bielarz, M. Marek - M. Puzik, G. Motor, G. Pacyga, Ł. Kryjak - S. Młynarczyk, B. Goryl

Program i zapowiedź meczów 19. kolejki ligi okręgowej

Zagórzanka Zagórze - Sokół Przytkowice (sobota, 11.04, 14:00)
jesień: Sokół - Zagórzanka 5:2 (3:0)

Przytkowiczanie kiepsko rozpoczęli wiosnę przegrywając u siebie z Dębem Paszkówka i w ostatniej chwili ratując remis w Rajsku z rezerwami Soły. Punktów będą więc szukać w Zagórzu, które może być na fali wznoszącej po wyrwaniu w końcówce 3 punktów Skawie przed dwoma tygodniami. Jesienią gracze Sokoła załatwili właściwie wszystko przed przerwą, teraz będzie o to zdecydowanie ciężej, chociaż u gospodarzy nie wystąpi ważny dla zapędów ofensywnych Arkadiusz Biesek - powodem nadmiar żółtych kartek.

rozum podpowiada: Sokół
przeczucie bukmachera: Zagórzanka

Soła Łęki - Orzeł Balin (sobota, 11.04, 16:00)
jesień: Orzeł B. - Soła Ł. 1:7 (0:6)

Kolejne trudne zadanie przed Orłem. Łęczanie nie dali się pokonać Brzezinie Osiek i wywieźli trzy punkty z Suchej Beskidzkiej, więc z pewnością czują się mocnym faworytem naprzeciw balinian, którzy notują serię 6 porażek. W ostatnim, przegranym 1:4 meczu w Chełmku, po kontaktowym golu Damiana Gajosa zapaliła się jednak na moment iskierka nadziei i sobotni przyjezdni muszą liczyć na dłuższe takie przebłyski. Jedni i drudzy nie będą mieć do dyspozycji pełnych kadr z powodu otrzymanych dwa tygodnie temu czerwonych kartek: u miejscowych nieobecnym Grzegorz Bogdan, u rywali Tomasz Wierzba.

rozum podpowiada: Soła Ł.
przeczucie bukmachera: Soła Ł.

Babia Góra Sucha Beskidzka - Tempo Białka (sobota, 11.04, 16:00)
jesień: Tempo - Babia Góra 0:1 (0:1)

rozum podpowiada: remis
przeczucie bukmachera: Babia Góra

Brzezina Osiek - Skawa Wadowice (sobota, 11.04, 16:00)
jesień: Skawa - Brzezina 2:2 (2:0)
sędzia: Dawid Malczyk (KS Chrzanów)

Obaj przeciwnicy ugrali wiosną po punkcie na inaugurację i obaj są mocno podrażnieni po ostatniej marcowej kolejce. O ile osieczanie chcą po prostu prezentować bardzo solidną dyspozycję i spokojnie rozsiąść się w górnej części tabeli, to pierwsze wyniki w dole zestawienia komplikują sytuację wadowiczan. Zawodnicy Pawła Olszowskiego muszą bezwzględnie szukać punktów w każdym meczu, a że jest to możliwe pokazał rozegrany w środę finał Pucharu Polski na szczeblu wadowickiego podokręgu. Skawa zremisowała z Beskidem Andrychów 1:1, a III-ligowiec trofeum wywalczył dopiero w serii jedenastek.

rozum podpowiada: Brzezina
przeczucie bukmachera: remis

Górnik Brzeszcze - Unia Oświęcim (sobota, 11.04, 16:00)
jesień: Unia - Górnik B. 5:2 (2:1)

Ciężko spodziewać się, by brzeszczanie pierwsze punkty wiosną urwali oświęcimianom, zwłaszcza że po porażce w ważnym meczu w Gromcu będą oni chcieli podreperować swój bilans. Co więcej, wygrana może dać szansę na powrót na fotel lidera. Sam wynik jesiennego starcia teoretycznie bez historii, ale pierwszą bramkę zdobył wówczas Górnik, a trenerzy Paweł Kaim i Krystian Paszek mieli potem ogromne pretensje do sędziów, którzy ukarali ich graczy dwoma czerwonymi kartkami.

rozum podpowiada: Unia
przeczucie bukmachera: Unia

Nadwiślanin Gromiec - MKS Alwernia (sobota, 11.04, 16:00)
jesień: Alwernia - Nadwiślanin 2:0 (0:0)

Gromczanie rozegrają już jedenasty mecz u siebie, podczas gdy na wyjazdach (po odwołaniu sobotniego w Przytkowicach) mają ich na koncie ledwie 7. Własne boisko jest zdecydowanym atutem Nadwiślanina i nawet pauza bardzo rutynowanego, 35-letniego pomocnika Adama Lichoty nie powinna stanowić przeszkody. Alwernianie na wyjazdach lepsi są z kolei tylko od brzeszczan i korzystny rezultat uzyskany jesienią będzie raczej tylko miłym wspomnieniem. Układ gier w kolejce sprawia, że gospodarze mają pewne - choć drobne - szanse na objęcie prowadzenia w tabeli.

rozum podpowiada: Nadwiślanin
przeczucie bukmachera: Nadwiślanin

KS Chełmek - Sosnowianka Stanisław Dolny (sobota, 11.04, 16:00)
jesień: Sosnowianka - Chełmek 4:1 (2:1)
sędzia: Arkadiusz Marek (KS Chrzanów)

Hit tej serii gier. Świeżo upieczony lider musi potwierdzić swoją dyspozycję w meczu z drużyną ze ścisłej czołówki, jeśli marzy o dłuższym pobycie na szczycie. Stanisławianie wygrali poprzednio na niełatwym terenie w Osieku i liczą na powtórkę z pierwszego meczu obu drużyn. Chełmczanie rozstrzygnęli na swoją korzyść pięć ostatnich spotkań i jako jedyni są niepokonani na własnym stadionie. Czy tak pozostanie?

rozum podpowiada: remis
przeczucie bukmachera: remis

Soła II Oświęcim - Dąb Paszkówka (niedziela, 12.04, 15:00)
jesień: Dąb P. - Soła II 2:6 (0:1)
sędzia: Adam Banach (KS Chrzanów)

Solarzy powinni wzmocnić w niedzielę zawodnicy z - grającej swój mecz dzień wcześniej - pierwszej drużyny, co może doprowadzić paszkowian do pierwszej w rewanżowej rundzie straty punktów. Dąb jednak faworytem nie był też na otwarcie, a spłatał psikusa w Przytkowicach.

rozum podpowiada: Soła II
przeczucie bukmachera: remis

• Komentarzy [0]
• czytano: [968]
• DO